Stowarzyszenie Wrocławska Grupa Poszukiwawcza zaprosiło inne stowarzyszenie – Denar Kalisz – do wielkiego wspólnego przedsięwzięcia: akcji w okolicach Kuźnicy Grabowskiej 13 listopada 2021 roku. Współpraca popłaca!
To projekt, który jasno udowodnił, że rzadka umiejętność współpracy popłaca. Już kilkanaście dni przed 13 listopada w sieci wrzało o wydarzeniu. Potem było już tylko lepiej. Poszukiwacze i detektoryści skrzykiwali się i dopingowali do udziału w projekcie Kużnica Grabowska. W efekcie udział wzięło około 100 osób, w tym wielu powszechnie rozpoznawalnych pasjonatów historii, wymieńmy tutaj choćby: Daniel Dylewski, Witja Witalski, Damian Płowy i wielu innych.
Jako „Odkrywca” skupiliśmy swoją uwagę na projekcie V2. Dojazd do leja po wybuchu/upadku rakiety był oznaczony perfekcyjnie, zorganizowany parking w lesie funkcjonował dobrze.
Najważniejsze rozpoczęło się momencie pracy koparki, które według wskazówek Olafa Popkiewicza rozpoczęła eksplorację leja…
zapraszamy do galerii zdjęć wykonanej przez Andrzeja Daczkowskiego.
rpt 
rpt 
Przekonany jest, że bryłą świata poruszają pasjonaci. Oburza się, że w XXI wieku wniosek o pozwolenie na poszukiwania należy wydrukować, umieścić w kopercie, zanieść na pocztę, a potem czekać na listonosza, który przyniesie odpowiedź na wydrukowanej kartce, umieszczonej w kopercie. „Austro-Węgry, no Austro-Węgry” - komentuje tę sytuację.
Faktycznie impreza zacna, dodam jeszcze że prócz pocisku rakietowego, w tym sam miejscu i czasie, drugą częścią opisanego projektu, były poszukiwania śladów potyczki z Powstania Styczniowego, gdzie odnaleziono wiele przedmiotów z tego okresu, czego zabrakło mi w artykule;-)
Tak, redakcja „Odkrywcy” była jednoosobowo i całą swoją uwagę skupiła na tej części akcji, czyli V2.