Odkrywca 2 (265) luty 2021

Udostępnij:

Relacja, dokument, przypadek. W Odkrywcy 2/2021 różne drogi do prawdziwych skarbów.

Słowo wstępne redaktora naczelnego

Okładka nr lutowego 2021 „Odkrywcy”

W  tym numerze „Odkrywcy” triumfują różnego rodzaju znalezione przedmioty: broń, amunicja, elementy umundurowania, fragmenty latającej fortecy, zdjęcia oraz listy. Czasem do ukrytego lub porzuconego przedmiotu naprawdę prowadzi tzw. relacja najstarszego mieszkańca miejscowości. Piszę „naprawdę”, bo taki trop sam w sobie jest już legendarnym – ale i mocno kwestionowanym – przekazem. Na szczęście poszukiwacze nie lekceważą opowieści o skarbach i podejmują starania weryfikacyjne. Trafiają się tak miłe niespodzianki, które opisujemy w artykule o depozytach leśnych. W akcji udział wzięli m.in. nasi przyjaciele (prezentujemy ich na pierwszych trzech zdjęciach od lewej u dołu strony). Wiele wskazuje na to, że odkrywcy w tym przypadku nie zdołają dopisać historii do tych przedmiotów: kto, kiedy i dlaczego je schował. Pozostaną one jak klucz do drzwi, które nigdy się przed nami nie otworzą…

Odwrotnie było w przypadku fragmentów latającej fortecy nr 44–6469, która spadła w okolicach Petrykoz. Brama wiedzy była otwarta na oścież: poszukujący wiedzieli nie tylko, skąd samolot wystartował i którędy leciał. Były znane relacje mieszkańców wsi, którzy obserwowali ewakuujących się na spadochronach amerykańskich lotników. Więcej – są relacje załogi tej jednostki, a także niemiecki raport o stanie technicznym wraku. Brakowało jedynie przedmiotów, które można byłoby przypisać do tych wydarzeń. Niedawno pasjonaci historii skutecznie je odnaleźli. Teraz mamy komplet: przedmioty, relacje świadków i archiwalne świadectwa lotu B-17 nr 44-6469.

Zwraca uwagę, że z ziemi udało się wydobyć artefakty należące do wielkich mocarstw: III Rzeszy, USA, Francji czasów Napoleona i carskiej Rosji. Na szczęście wśród nich znalazły się również przedmioty z naszego Księstwa Warszawskiego: państwa zależnego, z krótką historią, ostatecznie podzielonego. Jednak orła tego księstwa eksponujemy na okładce!


Odkrywca 02/2021 – spis treści

Wydanie drukowane w sprzedaży: od 1 lutego 2021.
E-wydanie dostępne w sprzedaży: od 31 stycznia 2021.

  • WYDARZENIA
    • Stanowiska ogniowe odzyskały dawny blask / DARIUSZ DĘBSKI
  • POSZUKIWANIA I ODKRYCIA
    • Depozyty broni z lokalnych opowieści / PIOTR MAŁCZYŃSKI
    • Reduta Napoleona. Działobitnia Twierdzy Modlin / PIOTR MAŁCZYŃSKI
    • Katastrofa pod Althof: historia i poszukiwania Latającej Fortecy / EDMUND KAŹMIERSKI, JAN NOWICKI
    • Śladami strażnic carskich / MARCIN PERLIŃSKI
    • Legendy i tajemnice góry Goruszki / JERZY DELEKTA
    • Najszybsza kobieta świata. Fotograficzna autobiografia Stanisławy Walasiewiczówny. Część 2 / MARZENA JAWORSKA
    • Fakty bez mitów: projekty wojskowe III Rzeszy w rejonie Gór Sowich / PAWEŁ JEŻEWSKI
  • KULISY HISTORII
    • Interesujący ubiór pewnego niezwykłego wrocławianina / BARTŁOMIEJ BŁASZKOWSKI
    • Twierdza Chełmno w wojnie polsko-sowieckiej / PAWEŁ NASTROŻNY
  • KOLEKCJONERSTWO
    • Napisz chociaż krótki list. Wojna od strony kuchni. Część 45 / TOMASZ BIENEK
  • FORTYFIKACJE
    • Silniki Diesla w schronach Obszaru Warownego „Śląsk” z 1936 roku / ŁUKASZ DRZENSLA
  • KSIĘGARNIA ODKRYWCY
    • Nowości lutego 2021

Odkrywca 02/2021 – zapowiedzi

Depozyty broni z lokalnych opowieści
PIOTR MAŁCZYŃSKI

Czy legendy o przedmiotach zakopanych przed laty mogą zawierać ziarno prawdy? Poszukiwacze ze Stowarzyszenia Eksploracji „Perkun” i Gemo, Kaliskiego Stowarzyszenia Poszukiwaczy Śladów Historii „Denar” oraz Stowarzyszenia Regionalna Grupa Historyczna „Schondorf” przekonali się, że opowieści na temat ukrytej w lesie broni czasem bywają prawdziwe.

Leśne depozyty broni nie należą do częstych znalezisk. O tym, że niełatwo o tego typu odkrycia, przekonaliśmy się nie raz, prowadząc poszukiwania jako członkowie Grupy Eksploracyjnej Miesięcznika „Odkrywca”. W ostatnich kilku latach były to dwa znaleziska: depozyt batalionu AK „Giewont” oraz zrzutowisko z uzbrojeniem Wehrmachtu. Wydobyte przedmioty przekazano do Muzeum Uzbrojenia w Poznaniu. Oba odkrycia GEMO opisaliśmy na łamach „Odkrywcy”: odpowiednio w nr 10 (177) z 2013 roku oraz nr 11 (202) z 2015 roku. Tym bardziej zaskakuje odnalezienie dwóch depozytów, które miało miejsce pod koniec 2020 roku…

Reduta Napoleona –  działobitnia Twierdzy Modlin
PIOTR MAŁCZYŃSKI

W 2020 roku miała miejsce akcja sprzątania Reduty Napoleona. Akcję przeprowadzono na prośbę Sebastiana Sosińskiego z Grupy Konkret, która jest właścicielem większości obiektów Twierdzy Modlin, w tym wspomnianej reduty. Prace inwentaryzacyjne prowadzone były przez Stowarzyszenie Historyczno-Badawcze „Triglav”, a pomagali w nich także członkowie z Muzeum Kampanii Wrześniowej i Twierdzy Modlin oraz programu „Misja Skarb”. Porządkowanie dzieła fortyfikacyjnego połączono z poszukiwaniami, podczas których udało się odkryć zasypany tunel.

„Prace w Reducie Napoleona to nie były stricte poszukiwania przy użyciu wykrywacza metali. Mieliśmy przesłanki odnośnie tuneli, które miały prowadzić do strzelnic naprzeciwko reduty” – opowiada Piotr Duda, wiceprezes Stowarzyszenia Historyczno-Badawczego „Triglav”.

Najszybsza kobieta świata. Fotograficzna autobiografia Stanisławy Walasiewiczówny. Część 2.
MARZENA JAWORSKA

ŚWIATOWA PREMIERA PUBLIKACJI ODNALEZIONYCH ZDJĘĆ!

Po niespodziewanym powrocie do Stanów, podyktowanym przede wszystkim względami sportowymi, rok 1934 upłynął Walasiewiczównie nie tylko na zawodach rozgrywanych w Polsce, Europie i Ameryce. Na zaproszenie sportowych władz Japonii, które sfinansowały jej podróż i pobyt, odbyła tournée po Kraju Kwitnącej Wiśni, startując w: Osace, Kioto, Nagoi i Tokio. Był to ogromny, propagandowy sukces Polski, tym większy, że była pierwszą, zagraniczną lekkoatletką startującą w tym kraju. Zatrzymajmy się dłużej przy tym ciekawym epizodzie z jej życia, gdyż jest to kolejne, niezwykłe odkrycie w albumie. Obok zdjęć z Igrzysk Olimpijskich w Los Angeles i Berlinie to największy tematycznie zbiór fotografii.

Napisz chociaż krótki list
TOMASZ BIENEK

Jednym z najważniejszych elementów życia każdego żołnierza była poczta polowa. Szereg zjawisk związanych z jej wysyłaniem i otrzymywaniem pozostawił kolekcjonerom cały wachlarz przedmiotów osobistych w postaci listów, kartek pocztowych, wojskowej papeterii. Ten aspekt codziennej rzeczywistości miał też swoje odbicie w wojsku, gdzie organizacja poczty polowej była o tyle ważna, że faktycznie stanowiła jedyną szansę zamienienia kilku słów z bliskimi, odległymi nieraz o tysiące kilometrów. Każda armia, zdając sobie sprawę, jak ważna jest taka łączność, zadawała sobie sporo trudu w dostarczaniu listów na front i z powrotem.


Jak zawsze nasz numer można znaleźć w każdym salonie Empik, Inmedio, Garmond, Relay, Ruch. Numery można również zdobyć w postaci e-wydania w serwisie e-Kiosk.pl.

Przekonany jest, że bryłą świata poruszają pasjonaci. Oburza się, że w XXI wieku wniosek o pozwolenie na poszukiwania należy wydrukować, umieścić w kopercie, zanieść na pocztę, a potem czekać na listonosza, który przyniesie odpowiedź na wydrukowanej kartce, umieszczonej w kopercie. „Austro-Węgry, no Austro-Węgry” - komentuje tę sytuację.

Redaktor "Odkrywcy" | 71 329 71 85 | redakcja@odk.pl

Z wykształcenia historyk. Kontakty z Czytelnikami uważa za najciekawszy z redakcyjnych obowiązków. Czeka na Wasze zgłoszenia, odkrycia i historie skarbowe.

Udostępnij:

Dodaj komentarz

css.php