W poszukiwaniu zielonego szkła

Zielone szkło było szkłem biedaków, do codziennego użytku, a po wielu latach także szkłem przemysłowym. Jego okruchy można czasem znaleźć na polnych drogach i wysypiskach gruzu. Zielone, „leśne szkło” produkowane było do XIX wieku przy niewiele zmienionej konstrukcji pieca. Zaciekawiła mnie historia tego zwykłego szkła wytwarzanego w górskiej części Dolnego Śląska i Ziemi Kłodzkiej.

Historie i legendy okolicznych Kreuzbergów, czyli Gór Krzyżowych

Dziś, wędrując przez górską część Dolnego Śląska, widuję krzyże na szczytach wzgórz lub skałach. Czasem po stojącym w takim miejscu krzyżu pozostała w zapiskach tylko nazwa: Kreuzberg. Wcześniej bezimienne lub mające inną nazwę wzgórza, z chwilą postawienia krzyża otrzymały nową.

Templariusze na Dolnym Śląsku. Przewodnik po najciekawszych zachowanych obiektach

Czasem droga wiedzie mnie do miejsc, które wskazują na związki z zakonem tylko przez nadaną im ziemię czy legendę o skarbach. Czasem docieram do historycznie potwierdzonych miejsc, jak dawna komandoria w Oleśnicy Małej czy Bazylika kolegiacka Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Strzegomiu.

Wielisławka, grodzisko i okoliczne duchy historii

Tego, co skrywa ziemia Pogórza Kaczawskiego nie odgadniesz do chwili, kiedy sam nie zanurzysz się w jego lasy. Nie będziesz wiedział o czym mówię, dopóki sam nie dotkniesz spróchniałego drzewa i jego legendy. Nie weźmiesz w dłoń szarego kamienia, którego wnętrza  świadomy jest tylko geolog i poszukiwacze cennych minerałów. Nie zajrzysz pod ziemię pełną drogich kamieni. Do chwili, kiedy tak się nie stanie, nie posmakujesz tajemnicy i prawdziwej przygody – nie poczujesz dreszczyku odkrywcy.

Zapomniane historie dawnych pustelników

Niezwyczajnych miejsc jest obok nas wciąż więcej, niż nam się wydaje. Ukryte w cieniu, za symbolicznymi zamkniętymi drzwiami, czekają na swoją kolej. Dziś otwieram jedne z takich „skrzypiących drzwi” żeby cofnąć się sto, dwieście i trzysta lat w dolnośląskich niezwykłościach

Dolina Bobru – atrakcje i trasa wycieczki dla pasjonatów historii

Kiedy tak przyglądałam się wodzie, przyszedł mi do głowy pomysł przebycia całej drogi jaką pokonuje rzeka – między jej dwoma mistycznymi miejscami; źródłem i ujściem. Chciałam uporządkować w głowie to, co wiem – dotknąć historii rzeki, zapomnianych zdarzeń i tajemnic miast na jej brzegach. Wtedy nie wiedziałam z czym się mierzę, jak trudno będzie „trzymać” się rzeki i nie odbiegać do nieco oddalonych miejscowości, które przecież tak kuszą swoją wyjątkowością. Postanowiłam odwiedzić miejsca, które znam i wciąż mnie fascynują.

Polska architektka udowodniła istnienie dwóch inkaskich systemów miar

W czasie rozplanowywania budowli w słynnym Machu Picchu w Peru Inkowie stosowali dwa rodzaje miar. Jeden z nich opierał się na module wynoszącym 42 cm, drugi – 54 cm. Istnienia tego pierwszego naukowcy spodziewali się, drugi – jest niespodzianką. Takie ustalenia płyną z pracy doktorskiej dr inż. arch. Anny Kubickiej z Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej, … Czytaj dalej…

„Tonący” dworzec wodny

Pływający dworzec wodny zbudowany został pod koniec XIX w. z przeznaczeniem dla przystani Żeglugi Parowej na Wiśle w Płocku, Towarzystwa Żeglugi Parowej Maurycego Fajansa w Warszawie. Towarzystwo założone w 1875 r. uruchomiło regularne kursy parowców pasażerskich na trasie Warszawa-Płock, następnie linie przedłużono do Włocławka oraz Ciechocinka. Nie zachowała się niestety oryginalna dokumentacja jednostki, można jedynie … Czytaj dalej…

Miraże podziemnego muzeum

W licznych przypadkach udostępniania rozmaitych podziemi dla zwiedzających, zadziwiająco często definiowano podziemne trasy jako „muzeum”. To nie do końca precyzyjne określenie, a oczywiste pomylenie pojęć generuje rozmaite skutki – czasem nawet zabawne. Czym innym jest muzeum, a czym innym podziemna trasa turystyczna. Owszem, pojęcie „podziemne muzeum” nie jest wyrażeniem wewnętrznie sprzecznym. Ale w niejednym przypadku … Czytaj dalej…

css.php