POINTE DU HOC. DYWIZJON ARTYLERII NADBRZEŻNEJ HKAA 832/HKAA 1260 (cz. 2)

Udostępnij:

Cypel Pointe du Hoc od zachodu. W głębi z lewej widoczny stojący na schronie kierowania ogniem monument, z prawej kazamata Bw. 467.

Bateria na cyplu Pointe du Hoc miała być szczególnie niebezpieczna dla desantu w Normandii. Dowództwo Aliantów uznało więc, że powodzenie Operacji „Neptun” zależy od unieszkodliwienia niemieckich dział.

Alianckie dowództwo już od dłuższego czasu było świadome istnienia na cyplu Pointe du Hoc niemieckiej baterii armat, co potwierdzały liczne meldunki zwiadu lotniczego (ostatnie z 29 maja 1944 roku). Według jego oceny, bateria miała być szczególnie niebezpieczna dla lądujących sił amerykańskiego desantu, ponieważ mogła ostrzeliwać cele zarówno na plaży o kryptonimie „Utah” (położona na zachód od baterii) jak i „Omaha” (położona na wschód). Wobec takiej sytuacji, postanowiono potraktować likwidację baterii „Pointe du Hoc” priorytetowo i wydzielić do wykonania tego zadania jednostkę sił specjalnych.

Amerykańskie przygotowania

Utworzona została specjalna grupa bojowa – Provisional Ranger Group, która składała się z elementów 2 Batalionu Rangersów (2nd Ranger Battalion). Jej głównym celem miało być opanowanie usytuowanej na klifie baterii, unieszkodliwienie armat i utrzymanie terenu do nadejścia odsieczy. Oddział ten przed rozpoczęciem inwazji ćwiczył na wyspie Wight (południowa Anglia) wraz z najlepszymi brytyjskimi komandosami jako instruktorami. Dowódcą składającej się z 225 ludzi jednostki został mianowany major Cleveland A. Lytle (1913–1988). Podczas odbywającej się na pokładzie brytyjskiej jednostki sztabowej SS „Ben-My-Chree (IV)” ostatniej odprawy przed rozpoczęciem operacji, Lytle zakwestionował sens ataku na niemiecką baterię. Według ostatnich danych wywiadu francuskiego, armaty kalibru 155 mm, a więc główny cel ataku, wycofano w głąb lądu, wobec czego cała akcja byłaby zbędna i zbyt ryzykowna. Opinia majora nie została jednak wzięta pod uwagę, a w jego miejsce dowódcą mianowano pułkownika Jamesa Earla Ruddera (1910–1970). Ten ostatni prawdopodobnie także wiedział o wycofaniu dział, jednak ostatecznie podjął się wykonania wyznaczonego zadania. Według planu operacji, rangersi mieli wylądować na plaży pięć minut po zakończeniu bombardowania z powietrza i wcześniejszego przygotowania artyleryjskiego przeprowadzonego z okrętów. Składający się z kompanii „E” i „F” zespół „Force A” miał zostać wysadzony po wschodniej stronie cypla Pointe du Hoc, natomiast składający się z kompanii „D” „Force B” po stronie zachodniej.

Teren Pointe du Hoc pokryty kraterami po wybuchach bomb i pocisków.

W operacji miało wziąć udział w sumie dziesięć brytyjskich barek desantowych typu LCA (Landing Craft Assault). Tę małą jednostkę desantową opracowano w stoczni John I. Thornycroft Ltd. Do lipca 1942 roku barkę klasyfikowano jako ALC (Assault Landing Craft), później zaś zgodnie z nomenklaturą amerykańsko-brytyjską jako LCA. Wyporność barki wyniosła 9,144 t, zaś jej wymiary to 12,6 m długości i 3,05 m szerokości. Obsługiwana przez czterech ludzi jednostka osiągała prędkość 10 węzłów i mogła przewozić pluton żołnierzy wraz z wyposażeniem. W latach 1940–1944 wybudowano 2030 okrętów tego typu. Do wykonania desantu w okolicy cypla Pointe du Hoc delegowano następujące jednostki: LCA 668, LCA 722, LCA 858, LCA 861, LCA 862, LCA 883, LCA 884, LCA 887, LCA 888 i LCA 914. Zadaniem dwóch barek było przewiezienie niezbędnego sprzętu i zapasów amunicji.

Do dyspozycji rangersów znajdowały także cztery amfibie typu DUKW (od „Swan I” do „Swan IV”). Były to sześciokołowe pojazdy amfibijne (wodno-lądowe) produkcji amerykańskiego przedsiębiorstwa General Motors (GM). Amerykanie i Brytyjczycy wykorzystywali je głównie do działań desantowych. DUKW miał masę 6,5 t i długość 9,45 m. Na lądzie osiągał prędkość 80 km/h, natomiast na wodzie 9,5 km/h. Mógł przewozić 25 ludzi lub około 2,5 t ładunku. W latach 1941–1945 wyprodukowano 21 147 tych pojazdów. Na amfibiach, które wyznaczono do operacji desantowej w okolicach Pointe du Hoc, zamontowano rozkładane drabiny strażackie, mające pomóc komandosom w dostaniu się na wysoki klif (baterię umieszczono na wysokości 30 m n.p.m.). Wspinaczkę ułatwić miały także liny z zaczepami na stopy oraz drabinki sznurowe, które zaopatrzone były w kotwiczki (Grappling Irons) mające zamocować je na krawędzi klifu. Liny te wystrzeliwano przy pomocy ładunków wybuchowych ze specjalnych rur.

Stojąca przy drodze do baterii lufa armaty kalibru 155 mm.

Przed rozpoczęciem lądowania teren Pointe du Hoc postanowiono maksymalnie „zmiękczyć” przy pomocy intensywnych ataków lotniczych. Jeszcze 25 kwietnia 1944 roku o godzinie 16.59 35 amerykańskich lekkich, dwusilnikowych bombowców typu Douglas A-20 Havoc z 416 Grupy Bombowej (416th Bomb Group, BG) Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych (US Air Force) zaatakowało 2 HKB/HKAA 1260, zrzucając na cel 33,75 t bomb.

Niedługo potem, o godzinie 17.31 nalot został powtórzony. Tym razem 16 maszyn typu A-20 Havoc z 409th BG zrzuciło na cypel 16 t bomb. 13 maja o godzinie 11.39 odbył się kolejny atak, w trakcie którego 33 średnie, dwusilnikowe bombowce typu Martin B-26 Marauder z 322nd BG zrzuciły na cel 69 t bomb. 22 maja, podczas kolejnego nalotu uszkodzone zostało jedno z sześciu dział baterii. 4 czerwca amerykańskie samoloty przeprowadziły dwa kolejne ataki – o godzinie 15.10 i 15.22. Podczas pierwszego z nalotów 43 bombowce typu A-20 Havoc z 416th BG zrzuciły 50,5 t, natomiast w czasie drugiego – 42 havoki z 409th BG zrzuciły 51 t bomb. Następnego dnia o godzinie 15.22 baterię zaatakowało 35 amerykańskich ciężkich, czterosilnikowych bombowców typu Boeing B-17 Flying Fortress z 379th BG, które posłały na cel 104,25 t bomb.

Atak rangersów

6 czerwca o godzinie 04.45 rozpoczęły się działania związane z operacją „Flashlamp”, czyli serią ataków brytyjskiego lotnictwa na niemieckie baterie artylerii nadbrzeżnej w Normandii. Minutę później nad Pointe du Hoc pojawiło się dziewięć dwusilnikowych, wielozadaniowych samolotów typu De Havilland Mosquito z 8 Grupy Brytyjskich Sił Powietrznych (8. Group Royal Air Force, RAF), które zrzuciły flary oświetlające mające oznakować cele dla nadlatującej wielkiej grupy brytyjskich maszyn. O godzinie 04.50 nad cyplem pojawiło się aż 108 ciężkich, czterosilnikowych bombowców typu Avro Lancaster z 5 Grupy RAF, które podczas trwającego do godziny 05.03 nalotu zrzuciły aż 634,8 t bomb.

Wkrótce w zasięgu wzroku niemieckich obserwatorów na normandzkim wybrzeżu zaczęły pojawiać się pierwsze alianckie okręty. O godzinie 05.20 z baterii „Pointe du Hoc” wysłano meldunek do sztabu 352. DP o rozpoznaniu 29 niewielkich jednostek pływających eskortowanych przez cztery niszczyciele w odległości od około 6000 do 10 000 m. O godzinie 05.50 teren baterii rozpoczęły ostrzeliwać większe alianckie okręty, które prowadziły intensywny ogień do 06.25. Pięć minut później do ostatniego przed rozpoczęciem lądowania nalotu przystąpiło dziewięć bombowców typu B-26 Marauder z 391st BG, które zrzuciły 16 t bomb.

Rangersi wspinają się na klif cypla Pointe du Hoc. Rangersi (United States Army Rangers) to elitarna formacja lekkiej piechoty US Army przeznaczona głównie do odbywania operacji specjalnych. Wzorowana była na brytyjskich komandosach i działała w latach 1942–1945. Mottem rangersów obrano hasło: „Rangers lead the Way” (w wolnym tłumaczeniu – „Rangersi torują drogę”).

W wyniku powyższych ataków lotniczych oraz ostrzału z jednostek pływających 2 HKB/HKAA 1260 została niemal zmasakrowana. Jednakże część jej fortyfikacji zachowała się w całkiem niezłym stanie, co pozwalało później Niemcom na prowadzenie walk obronnych. Na cyplu powstały setki głębokich kraterów od wybuchów ciężkich bomb i pocisków artyleryjskich, co przypominało przysłowiowy krajobraz księżycowy. W trakcie walk kratery te pomagały rangersom w chronieniu się przed nieprzyjacielskim ostrzałem, na który natrafiali podczas zdobywania poszczególnych obiektów baterii.

Niedługo po zakończeniu ostatniego nalotu do linii brzegowej zaczęły zbliżać się alianckie okręty desantowe i amfibie. Żołnierze porucznika Brotkorba szybko zdołali otrząsnąć się po traumie związanej z nieprzyjacielskim przygotowaniem artyleryjskim i przywitali nadpływające jednostki dość skutecznym ogniem, topiąc jedną barkę ze sprzętem, jedną amfibię i uszkadzając kolejną barkę. Powyższe działania spowodowały opóźnienie planowego lądowania sił pułkownika Ruddera o około pół godziny. Ponadto, w wyniku szeregu błędów nawigacyjnych jednostki desantowe wylądowały tylko po jednej, wschodniej stronie cypla, co pozwoliło obrońcom skonsolidować obronę.

Pierwsi rangersi opuścili barki desantowe o godzinie 07.09. Wkrótce na plaży znalazło się 190 pozostałych przy życiu amerykańskich żołnierzy. Prowadzony przez Niemców intensywny ogień w krótkim czasie spowodował śmierć kolejnych 15 rangersów. Wobec takiego rozwoju sytuacji, pułkownik Rudder wezwał na pomoc alianckie okręty, które miały ostrzelać broniących się na klifie żołnierzy Wehrmachtu. Wkrótce do akcji weszły – amerykański niszczyciel USS „Satterlee” (DD 626, typ „Gleaves”) i brytyjski niszczyciel eskortowy HMS „Talybont” (L18, typ „Hunt III”), które ostrzelały pozycje obrońców z armat (odpowiednio) kalibru 127 mm i 102 mm. Ułatwiło to atakującym Amerykanom dostanie się na klif oraz stopniowe opanowanie terenu baterii oraz jego zabezpieczenie.

Kazamata dla działa kalibru 155 mm typu R 694 – Bw. 467, z nadbudowanym pomostem
widokowym.

Po zajęciu cypla pułkownik Rudder wysłał meldunek o unieszkodliwieniu baterii „Pointe du Hoc” i o poniesionych wysokich stratach (90 ludzi zginęło lub odniosło rany). Wobec spodziewanego niemieckiego kontrataku poprosił także o nadesłanie posiłków oraz o uzupełnienie amunicji. Wkrótce stwierdzono też, iż armaty kalibru 155 mm, które spodziewano się szybko zlokalizować i zlikwidować, nie znajdują się na swoich wcześniejszych stanowiskach bojowych. Po krótkich poszukiwaniach odnaleziono je wraz ze sporym zapasem amunicji w oddalonym około kilometr na południe jabłoniowym sadzie, po czym unieszkodliwiono przy pomocy ładunków wybuchowych. Po ulokowaniu w zamkniętych pomieszczeniach wziętych do niewoli niemieckich żołnierzy oraz wstępnym opatrzeniu rannych, rangersi rozpoczęli przygotowania do obrony opanowanego terenu.

Niemieckie kontrataki

Wkrótce po rozpoczęciu amerykańskiego ataku 2 HKB/HKAA 1260 poprosiła o pomoc dowódcę 916. PG, pułkownika Ernsta Götha (1897–1986), który wkrótce powiadomił o sytuacji szefa sztabu 352. DP, podpułkownika Fritza Ziegelmanna. Następnie dowódca 352. DP, generał porucznik Dietrich Kreiss, wydał rozkaz przeprowadzenia odsieczy dowódcy 914. PG, podpułkownikowi Ernstowi Heynie. Ten ostatni wysłał na pomoc baterii „Pointe du Hoc” 40 żołnierzy z kompanii stacjonującej w miejscowości Saint-Pierre-du-Mont (między Grandcamp-Maisy i Vierville-sur-Mer). Nie dotarli jednak do celu z powodu ataków alianckiego lotnictwa. O godzinie 08.05 kontratak rozpoczął pododdział 726. PP, który niedługo potem meldował sztabowi 352. DP o rozpoznaniu stosunkowo słabych sił nieprzyjaciela na cyplu i prawdopodobnie niewielkim zagrożeniu. Około godziny 10.00 niemieckie dowództwo stwierdziło, iż alianckie lądowanie na Pointe du Hoc jest najpewniej niewiele znaczącym dywersyjnym epizodem. O godzinie 11.10 dowódca kontratakującego pododdziału powiadomił sztab dywizji o siłach wroga szacowanych na około dwie kompanie. O godzinie 12.25 podpułkownik Ziegelmann wysłał meldunek do sztabu dowodzonego przez generała majora Ericha Marcksa (1891–1944) LXXXIV Korpusu Armijnego (Armeekorps) o siłach nieprzyjaciela i o odbywającym się kontrataku 726. PG.

Ślady trafień na jednym ze schronów baterii. W głębi z prawej kazamata Bw. 467.

O godzinie 18.30 dowódca 352. DP powiadomił swojego szefa sztabu o konieczności szybkiego wyjaśnienia sytuacji na cyplu oraz wysłania do kontrataku jednego batalionu z 914. PG. Siły podpułkownika Heyny wkrótce zablokowały żołnierzy US Army na Pointe du Hoc. Nastąpił impas, w którym ani nie udało się zepchnąć Amerykanów z terenu baterii, ani rangersi nie mogli się przebić przez linie niemieckie. O godzinie 23.10 generał porucznik Kreiss wysłał do sztabu korpusu meldunek z informacją, iż nadal trwa kontratak żołnierzy 914 PG. O godzinie 23.30 Niemcy przypuścili dość silny atak, który także okazał się bezskuteczny. 7 czerwca przeprowadzono dwa kolejne nieudane ataki – o godzinie 01.00 i 03.00. Wieczorem tego samego dnia na cyplu broniło się już tylko 90 ludzi pułkownika Ruddera. Przed południem 8 czerwca nadeszła wreszcie spodziewana odsiecz pod postacią dwóch średnich czołgów typu M 4 Sherman i żołnierzy 116. Pułku Piechoty (Infantry Regiment). Ostatecznie po odparciu wszystkich kontrataków udało się Amerykanom zmusić Niemców do odwrotu, a Pointe du Hoc został całkowicie zabezpieczony o godzinie 11.35.

Po walkach

15 czerwca 1944 roku, czyli w tydzień po zakończeniu walk na Pointe du Hoc, teren baterii oraz same armaty kalibru 155 mm oglądali amerykańscy dowódcy najwyższego szczebla, generałowie – Dwight David Eisenhower (1890–1969, prezydent Stanów Zjednoczonych w latach 1953–1961) i Henry Harley Arnold (1886–1950, jedyny w armii USA generał broni i generał lotnictwa). Za wybitny udział w operacji 14 rangersów z 2 Batalionu zostało uhonorowanych wysokim odznaczeniem wojskowym – Krzyżem za Wybitną Służbę (Distinguished Service Cross, DSC). W 1962 roku na ekrany kin wszedł amerykański czarno-biały wojenny film fabularny „The Longest Day” („Najdłuższy dzień”), który powstał na podstawie wydanej trzy lata wcześniej książki Corneliusa Ryana (1920–1974) o takim samym tytule. Wyprodukowany przez Darryla Francisa Zanucka (1902–1979) obraz był rekonstrukcją przygotowań i lądowania w Normandii. Wydarzenia przedstawiono zarówno z perspektywy alianckiej, jak i niemieckiej. Co ciekawe, epizody związane ze zdobyciem i utrzymaniem baterii „Pointe du Hoc” były realizowane w miejscach, gdzie odbywały się rzeczywiste walki. Wspomniany film otrzymał w 1962 roku dwa Oscary – za najlepsze zdjęcia i najlepsze efekty specjalne.

11 stycznia 1979 roku teren walk na Pointe du Hoc został objęty opieką przez Amerykańską Komisję do Spraw Upamiętniania Pól Bitewnych (American Battle Monuments Commission, ABMC). 6 czerwca 1984 roku, w 40. rocznicę alianckiego lądowania w Normandii, przy schronie kierowania ogniem baterii odbyła się uroczystość z udziałem kombatantów i prezydenta Stanów Zjednoczonych – Ronalda Wilsona Reagana (1911–2004, prezydent w latach 1981–1989). Odsłonięty wówczas został ustawiony na stropie tego obiektu kamienny obelisk poświęcony pamięci biorących udział w walkach rangersów (Monument 2nd Rangers Battalion) wraz z zawierającą nazwiska poległych tablicą. 29 listopada 1988 roku ówczesny gubernator stanu Teksas, William P. Clements (1917–2011), odsłonił tablicę poświęconą pułkownikowi Rudderowi oraz jego żołnierzom. W dniach od 3 do 6 czerwca 1994 roku odbyły się uroczystości związane z 50-leciem bitwy o Pointe du Hoc z udziałem żyjących jeszcze rangersów-weteranów.

Pole bitwy obecnie

Dojazd do Pointe du Hoc jest dobrze oznakowany i prowadzi na duży parking, przy którym znajduje się nowy pawilon Centrum Informacyjnego Pointe du Hoc (Pointe du Hoc Visitor Center). Inauguracja obiektu wybudowanego pod patronatem ABMC odbyła się 15 marca 2014 roku. Jego projektantem była paryska firma Nicolas Kelemen Architecture, natomiast prace wykonało przedsiębiorstwo Vinci Construction France. W pawilonie obejrzeć można ekspozycje (także multimedialne) poświęcone alianckiemu lądowaniu w Normandii oraz walkom rangersów o Pointe du Hoc. Centrum czynne jest codziennie, przy czym od 15 kwietnia do 15 września w godzinach od 9.00 do 18.00, natomiast w pozostałe dni od 9.00 do 17.00. Od pawilonu wiedzie dobrze utrzymana droga w stronę morza i baterii „Pointe du Hoc”. Po obu jej stronach doskonale widoczne są zachowane kratery po eksplozjach bomb lotniczych i pocisków artylerii okrętowej. Przy drodze tej znajdują się także tablice informacyjne oraz zachowana lufa jednej z armat kalibru 155 mm. Cały teren baterii jest oczyszczony i przygotowany do ruchu turystycznego. Do zwiedzania przystosowane są również żelbetowe obiekty baterii, znajdujące się w lepszym lub gorszym stanie. Na stropie kazamaty Bw. 467 usytuowany został pomost widokowy, z którego rozciąga się świetny widok ma morze i okolice. Adres muzeum: Site de la Pointe du Hoc, 14450 Cricqueville-en-Bassin.

Literatura

Chazette A., „Vision du mur de l’Atlantique, du Havre à Cherbourg, en 80 photos d’exception ou inédites”, Bonchamp-les-Laval 2009.

Chazette A., „Mur de l`Atlantique. Les batteries de côte en Normandie: du Havre à Cherbourg et Granville”, Peronnas 2011.

Ford K., Zaloga S.J., „Overlord. The D-Day Landings”, Oksford 2009.

Hervouet S., Braeuer L., Braeuer M., „1939–1945 Guide Europe 1500 Musées”, Batz-sur-Mer 2016.

Kershaw R.J., „D-Day. Przełamanie Wału Atlantyckiego”, Warszawa 2000.

Lippmann H., „Die Regelbauten des Heeres im Atlantikwall”, Kolonia 1999.

Lippmann H., „Heeres-Regelbauten”, Kolonia 2004.

Łapiński A., „Plaże inwazji w Normandii. Pejzaż i historia”, Poznań 2019.

Milano V., Conner B., „Front w Normandii”, Poznań 2013.

Quellien J., „1944. Espace Historique de la Bataille de Normandie”, Caen 2012.

Rolf R., „Atlantic Wall Typology”, Middelburg 2008.

Ryan C., „Najdłuższy dzień”, Warszawa 1990.

Zaloga S.J., „Rangers lead the way. Pointe-du-Hoc D-Day 1944”, Oksford 2009.

Strony internetowe

liberationroute.pl/france/pois/p/pointe-du-hoc.

pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_o_Pointe_du_Hoc.

www.6juin1944.com.

www.abmc.gov/Pointe-du-Hoc.

www.fkcod.pl/historia-i-opowiadania/bitwa-o-pointe-du-hoc-wersja-historyczna.

www.kpbs.org/news/2020/may/22/d-day-pointe-du-hoc.

www.sarahsundin.com.


Artykuł opublikowano w numerze Odkrywca 8 (271) 2021. Każdego, kto chciałby wesprzeć jedyny w Polsce miesięcznik poświęcony skarbom, wojnie i historii, zachęcamy do zakupu tego i przyszłych numerów.

Autor

Nauczyciel. Specjalista w zakresie marynistyki. Badacz historii statków. Miłośnik historii i fortyfikacji.

Udostępnij:

Dodaj komentarz

css.php