Czy można handlować pamiątkami z obozów koncentracyjnych i innych obozów?

Decyzja Domu Aukcyjnego Felzmann o wycofaniu z licytacji pamiątek pochodzących z obozów zagłady ponownie uruchomiła dyskusję o granicach handlu przedmiotami naznaczonymi tragedią milionów istnień. Sprawa, która początkowo wydawała się jedynie kolejną aukcją militariów z okresu II wojny światowej, szybko przerodziła się w debatę o etyce, pamięci i odpowiedzialności instytucji zajmujących się obrotem zabytkami historycznymi. W tle toczy się spór o to, czy artefakty obozowe mogą funkcjonować jako przedmioty kolekcjonerskie, czy powinny pozostać wyłącznie w przestrzeni muzealnej, będąc świadectwem jednego z najciemniejszych rozdziałów XX wieku. Decyzja Felzmanna, poprzedzona presją opinii publicznej i środowisk naukowych, otwiera ważną dyskusję o granicach komercjalizacji historii oraz o tym, gdzie kończy się rynek, a zaczyna moralny obowiązek wobec ofiar i ich pamięci.

Jak zabić zmarłego? Sądy na Śląsku do XVIII wieku karały za magię pośmiertną

Duszenie we śnie, napaści seksualne, zarażanie grobów złymi mocami – to czyny, za które jeszcze w XVIII w. na Śląsku i Morawach obwiniano osoby zmarłe, podejrzewane o magię pośmiertną. Historyk dr Daniel Wojtucki tłumaczy, że po procesach sądowych ciała takich osób najczęściej ekshumowano i palono.

Granica polsko-czeska i Autostrada Sudecka w Górach Bystrzyckich i Orlickich

Lata 30. XX wieku przyniosły w Europie wiele zmian, które dotarły także do zagubionych osad górskich. Właśnie wtedy powstała koncepcja Drogi Sudeckiej – Śródsudeckiej (Sudetenstraße). Od wielu lat na terenie Niemiec rozwijała się nowa gałąź przemysłu, czyli turystyka. Wśród wielu inwestycji, które zmieniały Niemcy w nowoczesny i dynamiczny kraj, zaplanowano także budowę drogi wzorowanej na drogach alpejskich. Miała przebiegać przez wszystkie sudeckie pasma górskie – od Żytawy (Zittau), przez Bogatynię, Frýdlant, Świeradów-Zdrój, Szklarską Porębę, Lubawkę, Broumov, Radków, Karłów, Kudowę-Zdrój, Zieleniec, Lasówkę, Przełęcz Spaloną, Gniewoszów, Różankę, Międzylesie, Boboszów, Hanušovice, Bruntál – aż do Opavy.

Zapomniany grób Wielkiego Księcia Saksonii w dolnośląskim lesie

W sto pierwszą rocznicę śmierci odwiedziłam zapomniany grób człowieka, który pochodził ze znamienitej rodziny i swego czasu był najzamożniejszym człowiekiem w Niemczech. Był potomkiem królów, sam zakosztował władzy, był też najmniej lubianym władcą. Miał zostać królem Holandii, jednak abdykował i przez ostatnie pięć lat życia mieszkał z rodziną, zajmując się sprawami swojego majątku. Po śmierci … Czytaj dalej…

95 lat temu podczas próby przelotu nad Atlantykiem zginął Ludwik Idzikowski. Zwany był „Lulasem”

13 lipca 1929 r. podczas próby pierwszego polskiego przelotu przez Atlantyk zginął mjr Ludwik Idzikowski. „Stracił przytomność odurzony oparami benzyny. Farmerzy, którzy go znaleźli, przyświecali sobie lampą naftową. Nastąpił pożar i wybuch” – powiedział PAP historyk lotnictwa prof. Andrzej Olejko.

css.php