Kilka losów ludzkich: legendarnych, zwykłych, zmyślonych, wykreowanych, propagandowych
Słowo wstępne redaktora naczelnego
„Kim jesteś, kapitanie” to tytuł filmu, którego bohaterem był Herbert albo… Edward Klose. Łatwa – wydawałoby się – do zweryfikowania informacja o prawdziwym imieniu okazała się pułapką dla wielu śledzących losy rzekomego kapitana Wehrmachtu. Zresztą pytanie „kim jesteś?” – jest ponadczasowe. Nie dotyczy przecież jedynie tych, którzy zacierali własne ślady, konfabulowali i wielokrotnie zmieniali opowieści o samych sobie. Takich jak Klose, bez którego nie byłoby tematu Złota Wrocławia, czy Dalmus – spiritus movens „Riese”. Dotyczy także każdej ludzkiej biografii.
W tym numerze świadomie zestawiamy życiorysy legendotwórcze i wykreowane z – można by rzec – typowymi. Biografie mityczne oplątane są licznymi warstwami omówień. W efekcie – paradoksalnie – podczas ich kolejnego poznawania docieramy wciąż jedynie do warstwy własnych wyobrażeń, a biografia jak była legendarna, tak jest, nawet po publikacji demitologizującej. Natomiast biografie nieznane, czytane pierwszy raz i bez zbędnego bagażu – stają się jak homologacja przeszłości, która odsłania nam się w pełnej krasie podczas takiej lektury.
Warto śledzić losy ludzi znanych i nieznanych, bo każda biografia jest nie do poznania. Zatem nigdy nie zapominajmy pytać każdego „kim jest” w świecie liczniejszych zagadek niż sami sądzimy, nie licząc nigdy na kompletną odpowiedź.
Z poważaniem
Andrzej Daczkowski
redaktor naczelny
Odkrywca 4/2020 – spis treści
- LOSY LUDZKIE: LEGENDARNE, ZWYKŁE, ZMYŚLONE
- Kilka twarzy Antona Dalmusa: tajemnice budowniczego „Riese”. Część 4 / JERZY CERA, DARIUSZ GARBA
- Gdy wrócę – będę żył i działał… Historia Juliana Mieczysława Budzyna / WŁODZIMIERZ A. GIBASIEWICZ
- O człowieku, któremu kłaniano się w Bieszczadach / TOMASZ RZECZYCKI
- Łamią się skrzydła orła czarnego. Wojenne zapiski Józefa Kuklińskiego / ADAM KORYTOWSKI
- „Kapitan” i podziemia Wielisławki / KRZYSZTOF „CZARNY” KRZYŻANOWSKI
- POSZUKIWANIA
- Co się stało z dziełami „sztuki zdegenerowanej” przechowywanymi w Leśnej? Część 3 / PIOTR KUCZNIR
- RIESE. Co kryje kompleks Soboń? Część 1 / PAWEŁ JEŻEWSKI
- KULISY HISTORII
- Bombardowany Gdańsk / LESZEK ADAMCZEWSKI
- FORTYFIKACJE
- „Oblężenie” Poznania w 1907 roku / ARTUR JACOLIK
- PRAWO
- Gdy detektorysta spotyka strażnika łowieckiego / ALEXANDER KOŁODZIEJ
- KSIĘGARNIA „ODKRYWCY”
- Nowości kwietnia
Odkrywca 4/2020 – zapowiedzi
XV KONFERENCJA POPULARNONAUKOWA MIESIĘCZNIKA „ODKRYWCA”
„Pod banderą Odkrywcy – Hel 2020”
15-17 MAJA 2020
Przygotowania do tegorocznej konferencji są, ze znanych wszystkim przyczyn, dość niepewne. Robimy wszystko jak zawsze, jednak nie mamy pewności, czy konferencja odbędzie się. Zawsze w kwietniu cieszyliśmy się, że zapisy już ruszyły, że gremialnie zapisujecie się, że zasypujecie nas dodatkowymi pytaniami. Najbardziej cieszyła nas myśl, że wkrótce wszyscy się spotkamy. Tegoroczna konferencja ma być wyjątkowym wydarzeniem: jest jubileuszowa, odbędzie się w wyjątkowym, oczekiwanym przez Was miejscu – na Mierzei Helskiej, no i mamy niespodzianki.
Kilka twarzy Antona Dalmusa: tajemnice budowniczego „Riese”
JERZY CERA, DARIUSZ GARBA
Ostatnim przystankiem, na którym zatrzymała się nasza opowieść o zagadkowych losach Antona Dalmusa, był Prudnik. Tajemniczy inżynier pojawił się tam w 1953 roku, zostawiając za sobą dobrze płatne stanowisko inżyniera ruchu/głównego energetyka oraz miejsce, gdzie służył, pracował i budował nowe życie. Opuścił je nagle. Dlaczego? Czyżby jego misja na obszarze Gór Sowich dobiegła końca? Czy nie potrzebowali go dłużej dotychczasowi mocodawcy? A może uciekał przed czymś lub przed kimś, lub po prostu uprzedził swoje wypowiedzenie w Głuszyckich Zakładach Przemysłu Bawełnianego?
„Kapitan” i podziemia Wielisławki
KRZYSZTOF „CZARNY” KRZYŻANOWSKI
Przechodzę mostem nad Kaczawą i idę w kierunku zabudowań należących do „Kapitana”. Zerkam dyskretnie na moje wydrukowane stop-klatki z reportażu Sidorskiego. Coś tu się nie zgadza, choć budynek na pierwszy rzut oka podobny… Podnoszę kartkę pod światło… Ha! Film-reportaż, który oglądałem jest… odwrócony, przynajmniej w znacznej części. To, co na nim widzimy, trzeba oglądać w lustrzanym odbiciu. Teraz spoglądam na okolice „na żywo” i już widzę, z których drzwi wychodził Klose, i gdzie wchodził z piłą; jakbym przeniósł się w czasie. To jednak nie koniec zaskoczeń. Naciskam dzwonek, otwierają się drzwi i… zastygam zdumiony. Te same oczy, te same usta, podobieństwo jest ogromne. Przedstawiam się mocno zaskoczony, a dziewczyna wychodzi na ganek.
Bombardowany Gdańsk
LESZEK ADAMCZEWSKI
Był późny sobotni wieczór 11 lipca 1942 roku. Wprawdzie nieco ponad rok wcześniej, pod koniec czerwca 1941 roku, nastąpił całkowicie nieudany nalot radzieckiego lotnictwa bombowego na Danzig, ale o tym incydencie historia milczy. Nie milczy natomiast o nalocie lipcowym, kiedy to nad miastem pojawiła się złożona z 26 czterosilnikowych bombowców Avro Lancaster eskadra RAF. W zapadającym zmroku nadlatujące samoloty zostały dostrzeżone na tle nieco jaśniejszego nieba, co pozwoliło Niemcom postawić w stan gotowości bojowej artylerię przeciwlotniczą. Odezwały się też syreny alarmu lotniczego. Nie da się dzisiaj stwierdzić, ilu gdańszczan zlekceważyło alarm. Prawdopodobnie niewielu, ponieważ mieszkańców z ulic i placów miasta przegoniła burza.
Jak zawsze nasz numer można znaleźć w każdym salonie Empik, Inmedio, Garmond, Relay, Ruch. Numery można również zdobyć w postaci e-wydania w serwisie e-Kiosk.pl
KUP WYDANIE PAPIEROWE → KUP WYDANIE CYFROWE →