Odkrywca 7 (282) lipiec 2022

Tematem okładkowym w lipcowym „Odkrywcy” jest akcja wydobywania płyt pomnikowych w Ruszowie. Wspólnie z „Archeologią Żywą” odnaleźliśmy ich 107.
Od wyrytych wyrazów w kamieniu prowadzimy Was do pewnego wydrukowanego popularnego francuskiego romansu. Dlaczego ta trzeciorzędna półka wydawnicza zainteresowała jednego z naszych autorów – Macieja Bartkowa? Jaki związek mają ograne chwyty fabularne z pierwszorzędną legendą skarbową z Niedzicy? Czy to najlepszy trop, by rozwikłać takie zagadki?

Odkrywca 6 (281) czerwiec 2022

Wkrótce spotkamy się w Grudziądzu na ogólnopolskiej Konferencji „Odkrywcy”. Jednak już od lutego miesięcznik „Odkrywca” publikuje artykuły o tym fortecznym mieście, a prezes naszego wydawnictwa – Magda Haber – zapina organizacyjnie konferencję na ostatni guzik. W tym numerze mamy apogeum cyklu grudziądzkiego: aż cztery teksty opowiadają o miejscu naszej konferencji – ponad 20 stron i kilkadziesiąt zdjęć oraz grafik. W redakcji „Odkrywcy” wierzymy, że publikacje te pozwolą się Wam bardzo dobrze przygotować – i znów zostaniecie uznani przez przewodników za jedną z najbardziej wymagających grup, które przyszło im oprowadzać.

Czy S. Siorek zastosował taktykę porucznika Colombo? „Eksplorator. Narodziny i upadek legendy” Jacek M. Kowalski [recenzja książki]

Przed nami jest mięsista biografia, a nie żywot świętego czy też kronika, zestawiająca jedynie wydarzenia w porządku chronologicznym. Mamy to, czego od biografa się wymaga. Tu się dzieje, iskrzy, jest wzlot, upadek – i przejście do legendy.

Odkrywca 5 (280) maj 2022

Wkrótce spotkamy się w Grudziądzu na ogólnopolskiej Konferencji „Odkrywcy”. Jednak już od lutego miesięcznik „Odkrywca” publikuje artykuły o tym fortecznym mieście, a prezes naszego wydawnictwa – Magda Haber – zapina organizacyjnie konferencję na ostatni guzik. W tym numerze mamy apogeum cyklu grudziądzkiego: aż cztery teksty opowiadają o miejscu naszej konferencji – ponad 20 stron i kilkadziesiąt zdjęć oraz grafik. W redakcji „Odkrywcy” wierzymy, że publikacje te pozwolą się Wam bardzo dobrze przygotować – i znów zostaniecie uznani przez przewodników za jedną z najbardziej wymagających grup, które przyszło im oprowadzać.

Znaleziono około 2800 monet wartych wstępnie około 2,8 mln! Takiego znaleziska nie było od 100 lat! [zdjęcia]

Znalezione przedmioty to średniowieczne brakteaty, które były przechowywane w zniszczonym glinianym garnku. Wstępne oględziny pozwalają określić chronologię znaleziska na 1 połowę XIII wieku. Znalezisko jest homogeniczne, jeżeli chodzi o naczynie i monety. Sugeruje to okres, w którym przedmioty zostały ukryte. Wstępna identyfikacja mennic wskazuje na warsztaty Brandenburgii, Saksonii oraz Śląska. Brakteaty były wykonane z cienkiej blaszki. Funkcjonowały jako środki płatnicze w okresie średniowiecza. Użytkowanie poszczególnych serii menniczych było stosunkowo krótkie. Z danych historycznych wiadomo, że wymiana środka płatniczego w tym okresie następowała nawet 2-3 razy w roku. Ze względu na powyższe, zachowanych monet z tego okresu jest niewiele, ponieważ były one na bieżąco przetapiane i tłoczono w nowe serie. Znalezienie znacznej ilości monet z tego okresu jest więc wyjątkową okolicznością.

Odkrywca 4 (279) kwiecień 2022

Trzy pierwsze artykuły w tym numerze dobitnie udowadniają, że skarb jest pojęciem zupełnie względnym. Pierwsza historia dotyczy eksploracji zimowego bunkra nr V Tajnej Organizacji Wojskowej „Gryf Pomorski” (nasz temat okładkowy). Wiele przesłanek wskazywało na to, że w wysadzonym przez Niemców obiekcie mogą zalegać szczątki naszych partyzantów. W wyniku eksploracji potwierdziły się opisy obiektu dokonywanego z pamięci, jednak na pewno ostatniego tchnienia nasi bohaterowie nie wydali w bunkrze nr V. Zweryfikowano zatem miejscową legendę o bunkrze-grobie…

Stowarzyszenie „Memoriał” zlikwidowane!

Ukrócenie w Rosji działalności Stowarzyszenia „Memoriał” przypomina, jak ważne jest istnienie w każdym kraju wolnych mediów i niezależnych organizacji pozarządowych. Bez nich będziemy skazani tylko na „jedyny słuszny przekaz”. Dość powiedzieć, że dzisiaj w Rosji nie ma praktycznie silnej, niezależnej i sprawnej organizacji, która mówiłaby Rosjanom m.in. prawdę o zbrodni katyńskiej. Wraz z likwidacją niezależnych mediów oznacza to, że wyłącznie państwowe struktury decydują o przekazie i interpretacji wydarzeń historycznych. Czym to się kończy, obserwujemy dzisiaj w rosyjskiej propagandzie.

Odkrywca 3 (278) marzec 2022

Rzadko kiedy w „Odkrywcy” zdarzają się publikacje, w których wręcz przytłacza lista różnorodnych cennych i ukrytych przedmiotów. Zazwyczaj rozpisujemy się nad jednym, góra kilkoma zabytkami znalezionymi w ziemi, gdzieś na strychu czy – w przypadku dokumentów – w archiwum. Tymczasem z zamku Neuschwanstein uczyniono gigantyczny magazyn zrabowanych dzieł sztuki podczas drugiej wojny światowej. Kiedy będziecie zwiedzać to jedno z najbardziej popularnych miejsc turystycznych w RFN, warto wspomnieć, że wśród wielu hitlerowskich składnic zrabowanych przedmiotów, zamek Neuschwanstein był prawdziwym kolosem.

Aniołowie i kobry, czyli bocznymi drogami Dolnego Śląska. Alicja Kliber [recenzja książki]

W 5 minut przekonasz się, czy warto poświęcić kilka wieczorów dla książki (156 stron), której tematem jest wędrówka po mało znanych dolnośląskich miejscach. Jednak jeszcze ważniejsze jest indywidualne spojrzenie autorki na najbliższy jej świat, czyli Dolny Śląsk.

Kryptonim V-7. Konstruktorzy i świadkowie. Część 2. Bartosz Rdułtowski [recenzja książki]

Książka przenosi nas w medialny świat końca lat 40. XX wieku i roku 1950. Właśnie wtedy ruszyła kula śnieżna prasowych artykułów o latających spodkach. Śledzimy ich treść nie tylko skrupulatnie (czasem ma się wrażenie, że aż za skrupulatnie), ale i poznajemy zależności między poszczególnymi artykułami. Autor wskazuje nam wątki wspólne tych artykułów, wyraźne inspiracje, ale także wątki zupełnie oryginalne, niepowtarzalne, niekontynuowane i już dawno zapomniane.

css.php