„Kompleks Gontowa – depozytowa zagadka”. Polemika: Łukasz Orlicki vs Paweł Jeżewski

Na łamach miesięcznika „Odkrywca” pojawił się, opublikowany w dwóch częściach, ciekawy artykuł pt. „Kompleks Gontowa – depozytowa zagadka”. Jestem bardzo wdzięczny jego autorowi, Pawłowi Jeżewskiemu, którego cenię za znajomość kwestii technicznych budowy kompleksu, za przypomnienie i wzbogacenie tematu budzącego jeszcze kilka lat temu bardzo wiele emocji. W artykułach zawarte są ciekawe informacje i nowe niepublikowane do tej pory materiały. Szczególnie interesujące dla mnie stały się spostrzeżenia Pawła, dotyczące okresu budowy poszczególnych poziomów kompleksu oraz odnalezione przez niego dokumenty poświadczające istnienie inżyniera Moschnera – postaci bardzo istotnej dla historii poszukiwań domniemanego niemieckiego depozytu, ukrytego w jednej ze sztolni na górze Gontowa.

Ożywione figurki świąt Bożego Narodzenia

Ruchome drewniane figurki już od XVIII wieku wywoływały wypieki na policzkach w klasztornych kościołach, prywatnych domach i chłopskich chałupach. Dolny Śląsk z ziemią kłodzką i przygranicznymi terenami Czech są ciekawym pomysłem na tematyczną wędrówkę po muzeach czy prywatnych całorocznych szopkach.

Starożytny skarb wydobyty na Visie przez Mariusza Milkę [relacja + film]

Relacja odkrywcy, Mariusza Milki: kilka miesięcy temu pisałem, że znalazłem kolejny skarb na Visie. To był starożytny grecki dzbanek, który odkryłem podczas nurkowania. Dziś mogę wreszcie napisać więcej oraz udostępnić mój film pokazujący, jak ten skarb został wydobyty przez chorwackie Ministerstwo Kultury i Mediów.

Kompleks Gontowa – depozytowa zagadka

Nie będzie przesadą stwierdzenie, że jest najbardziej enigmatyczny w porównaniu do pozostałych kompleksów w Górach Sowich. Kryje bowiem najwięcej zagadek i tajemnic. Ponadto jest jedynym, z którym związana jest legenda o ukrytym w okresie II wojny światowej depozycie. Próby rozwikłania tej zagadki przez eksploratorów nie pozwoliły jednoznacznie potwierdzić lub zaprzeczyć, czy depozyt rzeczywiście został ukryty w podziemiach tego kompleksu. Jako że badam ten kompleks od wielu lat pod względem ustalenia faktów historycznych, postanowiłem również przyjrzeć się tej legendzie poprzez pryzmat moich badań terenowych i kwerend archiwalnych.

Szlakiem dolnośląskich pałaców-ruin

Na terenie Dolnego Śląska do 1945 roku figurowało ponad tysiąc: zamków, pałaców dworów, folwarków i innych tego typu obiektów. Podaż pałaców była o wiele większa niż popyt na potrzeby rynku usługowego. Nie każdy historyczny obiekt może stać się placówką muzealną czy kulturalną, której przysługuje odbudowa czy renowacja…

DOLNOŚLĄSKIE PEENEMÜNDE [nagrane wystąpienia z konferencji „Odkrywcy”]

Rozpoczynamy cykl wystąpień nagranych podczas konferencji Odkrywcy – Dolnośląskie Peenemünde – niemieckie badania nad napędem rakietowym w rejonie Leśnej, Miłoszowa i Zamku Czocha. 1943 – 1945. Filmy zrealizował Rafał Gieroń.

Co kryły braniewskie ziemianki wojskowe?

W trakcie poszukiwań udało się nam odkryć  fragmenty mundurów, buty wojskowe oraz sprzęt wojskowy: hełmy, skórzane ładownice, resztki amunicji, klamrę od pasa, manierki i liczne niespersonalizowane nieśmiertelniki. To właśnie dzięki nim, prawdopodobna staje się opowieść przekazywana przez mieszkańców o ulokowaniu w tym miejscu sztabu wojskowego. Oprócz wyżej wymienionych rzeczy znalazły się również przedmioty osobiste, służące do użytku codziennego: portfel, zegarek kopertowy, szczoteczka do zębów z napisem: ,,Czyste zęby to zdrowie”, Koła Młodzieży Polskiego Czerwonego Krzyża, które powstawały w 1921 roku, a nawet zabawka – ołowiany żołnierzyk, niestety bez głowy.

Katastrofa lotnicza LIM-6 [19.11.1971]

19 listopada 1971 roku w 6 PLM-Sz zaplanowano loty nocne na trasach Trzcianka – Sieraków -Janowiec oraz Piła -Jastrowie – Piła. Po starcie kilku załóg z lotniska w Pile, za sterami wojskowego samolotu myśliwsko-szturmowego LIM-6 (skrót od Licencyjny Myśliwiec – polska wersja radzieckiego MIG a-17) zasiadł 29-letni porucznik Antoni Wiciński. Wystartował i skierował się do wyznaczonej strefy w rejonie Wałcza, aby po uzyskaniu planowanej wysokości przelotowej kontynuować swój lot wg wytycznych. To miał być półgodzinny lot treningowy w nocnych warunkach. W północnej części strefy lotów wykonał skręt na kurs północno-wschodni i…zniknął z ekranów radiolokatora…

Poszukiwania na terenie byłej papierni w Bukowinie Bobrzańskiej [Mikołajkowe poszukiwania]

Bukowina Bobrzańska znana była od dawna z wytwarzanie papieru. Z czasem czynną już w 1854 roku manufakturę, zlokalizowaną w części wsi zwanej Barge, rozbudowano. Ostatecznie w wyniku kolejnych prac powstała duża fabryka, dysponująca nowoczesnymi urządzeniami. O jej znaczeniu i jakości produktów świadczy choćby zachowany, ozdobny rachunek z roku 1925. Niestety – dzisiaj to już tylko przeszłość, bowiem na miejscu papierni rosną samosiejki, kryjące resztki ruin tego zakładu.

Sztuka zagrabiona. Uprowadzenie Madonny cz. 1. [recenzja]

niewielu książek z kręgu wydawnictw o zaginionych dziełach sztuki, w których w tak sugestywny sposób zaprezentowano najważniejsze: dlaczego niektóre z dzieł sztuki cieszyły się takim uznaniem pod względem artystycznym i estetycznym, że stawały się cenniejsze niż złoto? W czym tkwi ich magia? Dlaczego tak hipnotyzowały?

css.php